Dwa łyki geopolityki
Ostatnio zastanawiałem się czemu upadek komunizmu rozpoczął się właśnie w Polsce. Dlaczego nie w NRD, CSR albo Rumunii? Przez ostatnich kilkanaście lat przekonywano nas, że byliśmy najbardziej opornym narodem i to właśnie nasz upór i walka spowodowały, że wszystko zaczęło się właśnie tutaj.
A co jeśli silna opozycja w Polsce wynikała z woli ZSRR? Może to nie my byliśmy bardziej uparci od Niemców, Czechów czy Węgrów ale Moskwa tylko nam pozwoliła na tworzenie liczącej się opozycji? Może Polska została wybrana na poletko doświadczalne w sposób świadomy? Ale dlaczego wybór padł na Polskę?
Być może Moskwa rozumowała w sposób następujący: jeśli komunizm ma upaść w taki sposób, by udało się zachować jak największe wpływy polityczne i gospodarcze to kraj, w którym przemiany się rozpoczną musi być pod pełną kontrolą Moskwy. Ten warunek będzie spełniony tylko wtedy, gdy wybierzemy kraj, który nie graniczy z żadnym wrogim państwem ponieważ tylko wtedy nie musimy się obawiać zagranicznego wsparcia dla niekontrolowanych przez nas ruchów niepodległościowych. Przyjrzyjmy się krajom, które wchodzą w grę:
Wietnam i Kuba to samotne wysepki komunizmu na oceanie amerykańskiego imperializmu.
Bułgaria odpada bo graniczy z Grecją, Turcją i Jugosławią, której nigdy nie udało się do końca zdominować.
Z powodu granicy z Jugosławią odpada też Rumunia.
Węgry odpadają bo graniczą nie tylko z Jugosławią ale i z Austrią.
Czechosłowacja odpada ze względu na granicę z Austrią i RFN.
NRD - wiadomo.
Pozostaje tylko jeden kraj otoczony ze wszystkich stron krajami "sojuszniczymi" i morzem. Polska. Idealne miejsce do przeprowadzenia wielkiego eksperymentu polegającego na "historycznym porozumieniu przy Okrągłym Stole". Wierne niemieckie Stasi i czeskie StB zadbają o odpowiednią izolację od zachodu i południa a od strony Bałtyku kontrolowanego przez sowiecką flotę nie należy spodziewać się zagrożenia.
Drugi etap rozumowania Moskwy mógł przebiegać w sposób następujący: procesów politycznych o takiej dynamice jak przejście od komunizmu do kapitalizmu nie da się w pełni kontrolować. Prędzej czy później rzeczy wymkną się spod kontroli. Wniosek: w pierwszym etapie operacji kontrola Moskwy będzie znacznie większa niż w kolejnych. Wynika z tego, że transformację trzeba rozpocząć od kraju, w którym jest najwięcej mienia które można przejąć czyli od kraju dużego i rozwiniętego gospodarczo. Dzięki temu, nawet gdy transformacja wymknie się spod kontroli my będziemy mieli już pokaźne łupy. Jeśli zaś rozpoczniemy transformację od kraju małego to i nasze łupy z pierwszego okresu transformacji będą niewielkie. W grę wchodzą więc tylko dwa państwa: NRD i Polska. O pierwszym z nich wiadomo, że otrzyma potężne wsparcie z RFN więc zdobywanie łupów będzie trudne jeśli nie niemożliwe. Zatem znowu geopolityczny palec wskazuje na Polskę.
W ten sposób, drogą selekcji, dochodzimy do wyboru kraju, który z powodu swojego położenia łatwo kontrolować i w którym jest co kraść. W tym kraju należy wyhodować opozycję, którą da się łatwo sterować i która zaakceptuje każdą propozycję "porozumienia". Nie ma obawy, że sąsiedzi przyspieszą przebieg "eksperymentu" ponieważ wszyscy są kontrolowani przez Moskwę.
Jak się czujecie w roli pionków na moskiewskiej szachownicy?
A co jeśli silna opozycja w Polsce wynikała z woli ZSRR? Może to nie my byliśmy bardziej uparci od Niemców, Czechów czy Węgrów ale Moskwa tylko nam pozwoliła na tworzenie liczącej się opozycji? Może Polska została wybrana na poletko doświadczalne w sposób świadomy? Ale dlaczego wybór padł na Polskę?
Być może Moskwa rozumowała w sposób następujący: jeśli komunizm ma upaść w taki sposób, by udało się zachować jak największe wpływy polityczne i gospodarcze to kraj, w którym przemiany się rozpoczną musi być pod pełną kontrolą Moskwy. Ten warunek będzie spełniony tylko wtedy, gdy wybierzemy kraj, który nie graniczy z żadnym wrogim państwem ponieważ tylko wtedy nie musimy się obawiać zagranicznego wsparcia dla niekontrolowanych przez nas ruchów niepodległościowych. Przyjrzyjmy się krajom, które wchodzą w grę:
Wietnam i Kuba to samotne wysepki komunizmu na oceanie amerykańskiego imperializmu.
Bułgaria odpada bo graniczy z Grecją, Turcją i Jugosławią, której nigdy nie udało się do końca zdominować.
Z powodu granicy z Jugosławią odpada też Rumunia.
Węgry odpadają bo graniczą nie tylko z Jugosławią ale i z Austrią.
Czechosłowacja odpada ze względu na granicę z Austrią i RFN.
NRD - wiadomo.
Pozostaje tylko jeden kraj otoczony ze wszystkich stron krajami "sojuszniczymi" i morzem. Polska. Idealne miejsce do przeprowadzenia wielkiego eksperymentu polegającego na "historycznym porozumieniu przy Okrągłym Stole". Wierne niemieckie Stasi i czeskie StB zadbają o odpowiednią izolację od zachodu i południa a od strony Bałtyku kontrolowanego przez sowiecką flotę nie należy spodziewać się zagrożenia.
Drugi etap rozumowania Moskwy mógł przebiegać w sposób następujący: procesów politycznych o takiej dynamice jak przejście od komunizmu do kapitalizmu nie da się w pełni kontrolować. Prędzej czy później rzeczy wymkną się spod kontroli. Wniosek: w pierwszym etapie operacji kontrola Moskwy będzie znacznie większa niż w kolejnych. Wynika z tego, że transformację trzeba rozpocząć od kraju, w którym jest najwięcej mienia które można przejąć czyli od kraju dużego i rozwiniętego gospodarczo. Dzięki temu, nawet gdy transformacja wymknie się spod kontroli my będziemy mieli już pokaźne łupy. Jeśli zaś rozpoczniemy transformację od kraju małego to i nasze łupy z pierwszego okresu transformacji będą niewielkie. W grę wchodzą więc tylko dwa państwa: NRD i Polska. O pierwszym z nich wiadomo, że otrzyma potężne wsparcie z RFN więc zdobywanie łupów będzie trudne jeśli nie niemożliwe. Zatem znowu geopolityczny palec wskazuje na Polskę.
W ten sposób, drogą selekcji, dochodzimy do wyboru kraju, który z powodu swojego położenia łatwo kontrolować i w którym jest co kraść. W tym kraju należy wyhodować opozycję, którą da się łatwo sterować i która zaakceptuje każdą propozycję "porozumienia". Nie ma obawy, że sąsiedzi przyspieszą przebieg "eksperymentu" ponieważ wszyscy są kontrolowani przez Moskwę.
Jak się czujecie w roli pionków na moskiewskiej szachownicy?